Dzis wybralem sie na dosyc
Piątek, 22 lutego 2008
· Komentarze(0)
Dzis wybralem sie na dosyc dluga wyprawe po tygodniowej przerwie bez jezdzenia. Byla to trasa na babice pozniej czudec lubenia wyzne lubenia straszydle hermanowa tyczyn budziwoj siedliska. Droga glownie asfalt ale duzo gorek glownie w hermanowej no i te 3 przeklete w tyczynie wialo jak cholera gdy pod nie wyjezdzalem a do tego wszystkiego ciagle padal zimny drobny deszczyk ktory towarzyszyl mi od poczatku do konca z malymi przerwami. Na poczatku bolaly miesnie i kolana ale pozniej jakos to szlo i zaczynalo sprawiac przyjemnosc a pod koniec w budziwoju tak wialo ze myslalem iz nie dojade. Wloklem sie z predkoscia 16km/h ale jakos wrocilem i ciesze sie ze pojechalem szkoda tylko ze musialem sam bo kazdy woli plaszczyc tylek w domu hehe.....POZDROWER