Oj ciezko dzis bylo co prawda swiecilo sloneczko no ale temperatura to jakies cztery stopnie a gdy wracalem 0. Pojechalem w strone lubeni na straszydle ciagle asfaltem pozniej dotarlem do lasu w ktorym normalnie zlapalem sie za glowe!!Po pierwsze co chwile takie znaki:
po drugie koleiny i blota ze rower sie chowal Normalnie padlo lesnikom na mozg!! Nie mial mi kto zrobic wiec nie za rewelacja hehe:
Jeszcze zdjecie z wiezyczki strzelniczej:
No i wreszcie wyjechalem z tego blota calo i zdrowo i mknac max56km zjechalem w dol asfaletem co prawda z dziurami wielkosci kola na baryczke a pozniej na glowna i znalazlem sie tu:
Ogolem bylo oki pozdrawiam wszystkich bikerow!!!
Komentarze (5)
fajna przejażdza a w lasach ja zastałam błoto i miejscami śnieg:) a temperatura coż....w marcu jak w garncu:) a widac ze do "całej góry barwinek tylko 66:)pozdrawiam
haha ta jasne tylko ze Ty 80% trasy pokonujesz w terenie a ja tam gdzie wczesniej mialem szutry i kamienie teraz zrobili asfalt.Moze to i dobrze dla kolarek ale nie dla nas. A co do tego trenowania to wlasnie haruje ze jak z Toba pojade to zebym Cie chociaz przez lornetke mogl zobaczyc przede mna:)
Siemanko. Zwe sie Bartek i mam 18 latek co by tu o sobie hm..jestem poczatkujacym kolarzem XC/MTB kocham jezdzic. Szczegolnie lubie spedzac czas w terenie ale gdy sil malo lub duzo czasu to nadkladam duzo kilometrow po szosie. Bede sie staral objechac caly cykl maratonow Cyklokarpaty i Puchar Smoka. Puchar Tarnowa to bardziej jako trening bo tam jeszcze sie nie odnajduje hehe
Pozdrower!