Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2008

Dystans całkowity:154.40 km (w terenie 3.00 km; 1.94%)
Czas w ruchu:07:00
Średnia prędkość:22.06 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:30.88 km i 1h 24m
Więcej statystyk

Troche po okolciach gminy lajtowo.

Środa, 22 października 2008 · Komentarze(0)
Troche po okolciach gminy lajtowo. Póżnym wieczortem takie jedno kółeczko po lubeni lecz musialem je powtórzyc bo zgubiłem moja zajebiaszczą huste i po nia pojechałem. Jednak wszystko skończyło się dobrze i mam ja spowrotem:)
pozdrower

Do szkoły i spowrotem.

Wtorek, 21 października 2008 · Komentarze(0)
Do szkoły i spowrotem. Wrrr ten rzeszów wredni kierowcy w autach i jakże świetne dziurawe chodniki pfff żal...
Pozdro

Dziś lajtowo po okolicach

Poniedziałek, 20 października 2008 · Komentarze(0)
Dziś lajtowo po okolicach mojej pieknej gminy Lubenia. W środe planuje dłuższy trening. Pozdrower!!!

Wreszcie udało mi sie wyrwac

Sobota, 18 października 2008 · Komentarze(0)
Wreszcie udało mi sie wyrwac z domu i pojechac na jakby trening. Pojechałem z kolegą Mateuszema że on dawno nie jeżdził tepo nie było zadziwiające...
Pojechaliśmy do straszydla jemu już dalej sie nie chciało jechać więc poczekał na mnie koło kościoła a ja pomknąłem po zimny dział. I tu niespodzianka myślełem że forma całkiem zdechła i że ledwo lub wogule tam nie wyjade a tu rewelka!! Zjechałem na dół i potem juz razem wolniejszym tępem wróciliśmy do siebie. Trzeba zacząć jeżdzić lub może tak to ujme że nie kończyć.
Pozdro

Dziś lajtowo do rzeszowa

Czwartek, 9 października 2008 · Komentarze(0)
Dziś lajtowo do rzeszowa na lisią góre a tam sztafeta biegana na 1500metrów w Błocie czyli to co cyklokarpaci lubia najbardziej:P
Na początku moja drużyna zaczęła tragicznie bo na ostatnim miejscu z duża stratą ja doszliśmy do 6 zmiany i byliśmy na przedostatnimk miejscu. Wtedy wkroczyłem ja ha:D i zyskałem trzy pozycje zbliżając sie bardzo do następnego. Później już było coraz lepiej jednak to nie było to co w tamtym roku czyli 3 miejsce. Bo dziś tylko 9 na 20. Jakby była lepsza drużyna to można by było powalczyć a tu niestety lipa... Ale moje życie to MTB:)
Niestety z przykrością dziś stwierdziłem i nie tylko ja że moja ścianka tylnej obręczy jest już tak starta że pod wpływem ukłucia szpilką byłaby dziura.
Jednak wszystko staje sie piekniejsze jak sie ma takich kolegów jak Łukasz czy Wojti:)
Dzięki. W przyszłym tygodniu będe pewnie śmigał na nowiutkim kółeczku.
PoZdro

Finał cyklokarpat!!! i co za

Poniedziałek, 6 października 2008 · Komentarze(5)
Finał cyklokarpat!!! i co za tym idzie mój życiowy przeogromny sukces!!!!
Zaczne od początku. W Jaśle odbył sie finał największego cyklu maratonów w południowo-wschodniej Polsce. Pogoda najwyrażniej nie dopisała i ciągle lało na trasie. Ja niestety z powodów zdrowotnych zdecydowałem że nie wystartuje a przez to było zagrożone moje 2 świetne miejsce w generalce. Moi koledzy Wojti i Łukasz wystartowali w takich oto warunkach:


A teraz warunki i zmagania zawodników na trasie:
Jedni wypoczywali z glową w błocie:)

Inni wygodnie zażywali błotnej kapieli:)

Jeszcze inni czaili sie w krzakach hehe pozdro Arek:

A jeszcze inni tak jak koluń Łukasz ciężko brnęli do przodu przez błoto:

Wszystko to skończyło sie tak że Wojti dojechał 3 wielkie gratki za to dla niego:

Niestety kolega Łukasz miał pecha i nie ukończył maratonu przyczyna tego było rozwalone koło:

No a to są klocki Wojtka po maratonie hehe masakra:

Po tych wszystkich zmaganiach czas na dekoracje z generalki.
Tego dnia spotkał mnie najwiekszy sukces w życiu zająłem 2 miejsce w jednym z wiekszych maratonów w Polsce. Wiele to dla mnie znaczy dlatego że ten sezon był pierwszymn w którym wogule zrobiłem jakieś kilometry na maratonie. Łukasz i Wojtek zajęli też świetne miejsca kolejno 4 i 5 w elicie. Do tego zajęliśmy 2 miejsce w klasyfikacji drużynowej. A gdyby tego wszystkiego mało było to Wojtek wylosował jescze extra zegarko gpso pulsometr!! Ten dzień dla naszego zwartego i przyjaznego klubu NSB Rzeszów Team był bardzo miły i będe go długo wspominał tak jak i wszystkie poszczególne maratony wraz z emocjami z nimi związanymi. Fotki jescze będą z dekoracji pózniej.
A to moje wspaniałe trofeum:

Pozdrawiam wszystkich kolarzy z maratonów cyklokarpaty!!!