Mocne Xc!!!!!! Dzis wyjatkowo wiele mialem frajdy. Tak jak tego popoludnia jescze w zyciu sie nie ubabralem w blocie i w zyciu nie mialem takiego wspanialego treningu. Zrobilem sobie takie jakby male zaody i na tej trasie mialem wszystko co na wlasnie takich zawodach mozna spotkac. Czyli: ogromne kaluze dosc wysokie trawy bardzo grzasko wysokie koleiny podjazdy i strome zjazdy dolek na dolku praktycznie 0 rownej drogi ciagle trawa kaluze lub woda. Oczywiscie bez gleby sie nie obeszlo wpadlem w grzaska koleine i prosto w wode.Jadac bloto ciagle pryskalo mnie po twarzy i mialem piasek w ustach. Po tym wszystkim najbardziej bolaly mnie nadgarstki a dolki byly tak duze ze nie wiem czemu ale 80% trasy jechalem na stojaco!! Naprawde ten teren ktory przejechalem to swietny trening przed zawodami to jest w siedliskach blisko mnie i naprawde mozna sie tam porzadnie wyzyc i zaznac prawdziwego blota!! Polecam wszystkim!! A tak powinien wygladac rower kolarza MTB hehe Tyle tego dobrego a teraz kto jest chetny umyc ten rower?? Pozdrawiam!!
kolo godziny 20 Kolejny raz... dzis kolejny raz dosiadlem meride juz poznym wieczorem chociaz nie bylo wiele sil pomyslalem ze jutro nie bede mial kiedy jezdzic a wiec zmotywowalem sie i w droge. Traska to do straszydla i spowrotem. Po drodze oczywiscie przygoda hehe. Te zwierzatka to mnie chyba kochaja. Jade sobie a tu srodkiem drogi idzie malutki jezyk patrze a znadprzeciwka jedzie auto. No to wyjechalem na srodek drogi"troche ryzyko" auto po champlach no i sie zatrzymalo oczywiscie wczesniej machalem reka zeby sie zatrzymalo. Capnalem jezyka no i na druga strone go do sadu byl slodziutki hehe./ Uratowalem mu zycie chyba bo pewnie by go rozbabral no ale jez pewnie sobie gdzies tam pomyka teraz miedzy trawkami... Pozdrawiam!!! czas tej wycieczki to 1h a dysatns 25km
Oj dzis slabo... Wyruszylem z mysla zeby troche pograndzic w lesie hehe no ale niestety na wszystkich sciezkach takie widoki A to juz zjazd fajna polna droga na hermanowa A to Ja hehe Ogolnie to zle sie jechalo bo odczuwalem zmeczenie po wczorajszej podrozy no i do tego te blota a po za tym teren po ktorym jezdzilem to same gorki wiec cyferki sa jakie sa hehe Pozdrower!!!
Dluga podroz. Dzisiaj dosc niespodziewanie zrobilem najdluzszy dystans w marcu. Najpierw do rzeszowa w te i spowrotem po kolege pozniej razem z nim w strone karsnego az do strazowa nie robilem wiele fotek oto oszolom hehe Musialem wracac sam o godzinie 18.20 bylo juz ciemno i bardzo zimno na termometrze kolo 0 a jadac ponad 20 tepm spadala do-5 stopni. Ale ciesze sie ze zrobile tyle km w taka nieprzyjemna pogode co prawda praktycznie wszystko szosa no ale..na teren jescze zimno troche tam pluca za duzo tlenu potrzebuja i mozna zlapac zapalenie gradla. pozdrawiam wszystkich braci i siostry kolarzy hehe!!!
Zimno zimno zimno!! Alez znow zmarzlem zastal mnie wieczor i bylo naprawde okropnie. Plany co do dalszej trasy legly w gruzach i zrobilem zaledwie 20km. No ale musialem wreszcie ruszyc tylek. Mam juz dos tego cholernego sniegu i zimy!! A tu mala goreczka hehe "mala" szkoda ze cyfrowki nie bylo widok jest o wiele bardziej efektowniejszy naprawde Pozdrawiam wszystkich bikerow i ludzie prosze przywolajcie juz ta wiosne bo mam dosc jezdzenia w kortkach i z mokrym nosem hehe
Ogolnie zabawa...) Dzisiaj pojezdzilem troche po blotkach brzegiem wisloka bylo juz ciemno a to fotki z komy wiec nie za wyrazne musze sobie cyfrowke sprawic: Wyzej staw "U Adama" okoliczni wiedza o co chodzi... Pozniej wbilem sie w zakamarki zarzecza nastepnie do lubeni i w druga strone do budziwoja.Wracalem juz po ciemku kolo 19 Pozdrower
Niezly hardcor!!! Dzis chcialem powitac wiosne w krotkich spodenkach i koszulce a tu po pieciu kilometrach zaszlo slonce i zrobilo sie tak cholernie zimno iz myslalem ze zamarzne!! Wszystkie plany legly w gruzach co do dalszej trasy bo musialem uciekac przed zimnem ale calo i zdrowo rozmrozilem sie w domu bez zadnych skutkow ubocznych hehe oto tylko dwie foteczki bo nie chcialem nawet stawac i robic fotek bym nie marzl dluzej i bardziej. Pozdrower i nie marznijcie zbytnio dla kolarstwa hehe
Troche wiatru ale sloneczko ladnie swiecilo wiec wybralem sie na rowerek. W planie mialem przejechac kilkanascie kilometrow bo pozniej zaczelo wiac no ale coz plany sie zmienily. No dobra wszystko od poczatku.Najpierw przez budziwój na hertmanowa tu strome podjazdy i troche brak sil no ale jade dalej. Dojechalem do czerwonek tu widoczek na gorki:
No teraz mialem zjechac na jakies zadupia zwane królkami jakas mala wioska zaczynaly sie tu juz fajne drogi czyli doly kamienie haś i ogolnie niezle trzesawki hehe. Podszedlem do jakiejs paniusi do domu i pytam gzie sa królki ona na to nie mam pojecia no to o nastepna miejscowosc pytam gdzie sa skotniki ona na to pojecia nie mam a dodam ze to mialo byc kolo czerwonek no to na koniec pytanie a gdzie teraz jestem?? ona na to gdzies w hermanowej.....www.żal.pl no dobra tu juz fotka witamy w blażowej
Nastepnie klasztor w borku nowym ktory byl wczesniej:
Tutaj szydercza nazwa rzeczki w borku hehe:
No a tu juz w nadlesnictwie strzyżów w borówkach:
Tutaj gora pod ktora musialem wyjechać:
Widoczek z niej:
Dodam ze smigalem z tamtad 68KM/H jakby nie jakis cap co mi wyjechal byloby wiecej Po drodze wyprzedzilem kilka ciagnuikow hehe:
Ciezki teren dzis przebylem m.i. kawalek lasu w przylasku nie jadac wyznaczonymi trasami tylko na przelaj:
Pozniej zjechalem w dol do pobliskiej kaplicy w ktorej czasem odprawia sie msze jest tu tez studzienka
No a to pobliskie jeziorko gdzies za przylaskiem kolo hermanowej:
A to droga dojazdowa z przylasku na asfalt:
Mimo ze dzis przejechalem tylko 18km to cholernie sie zmeczylem i ten las wycisnal ze mnie troche potu ale dosc fajne tereny tu mozna konkretnie potrenowac.Zapraszam wszystkich.
Siemanko. Zwe sie Bartek i mam 18 latek co by tu o sobie hm..jestem poczatkujacym kolarzem XC/MTB kocham jezdzic. Szczegolnie lubie spedzac czas w terenie ale gdy sil malo lub duzo czasu to nadkladam duzo kilometrow po szosie. Bede sie staral objechac caly cykl maratonow Cyklokarpaty i Puchar Smoka. Puchar Tarnowa to bardziej jako trening bo tam jeszcze sie nie odnajduje hehe
Pozdrower!