Dziś lajtowo z kolegą Dominikiem przez Lubenie Staszydle(zimny dział) Lecką Błażową Borek Tyczyn Biała Budziwój Siedliska. Wiecie co?? Już mam dość tej szosy....NUDA Pozdro
Miałabyc powtórka z wczorajasza ale niestety tamten trening oslabił mnie na dziś. Wiec tego dnia tylko do zaborowa i spowrotem. I tak tępo nie najgorsze. Pozdro
Ostro!! Z nerwą!! i nie zważając na ból zemściłem sie za wczorajsze zawody... Chyba jednak nie jest tak źle. Tępo naprawde mocne jak dla mnie. A trasa to babica strzyżów grodzisko i spowrotem... Ja i merida:
Zawody Xc w tarnowie i totalna porazka... od razu gleba na poczatku ktora mnie bardzo oslabila a cala stawka odjechala pozniej bylo juz tylko gorzej slizgalem sie bardzo i wywalalem a najgorsze byly podbiegania na ktorych stracilem ogromna mase czasu...eh nie lubie takich tras bardzo nie lubie bo tam nie moge sie poscigac... Ostatecznie dojechalem gdzies w koncowce stawki.. Wojtek świetnie sie spisał zajął 3 miejsce a Łukasz nie dużo gorzej bo 5 Pozdro
Znów Słocina. Tym razem w poszkiwaniu trasy na zawody. Jednak bezskutecznie. Pojechałem z kolegami Maciek przejechał sobie swój odcinek trasy w dobrym czasie. Będzie startował 7 września na xc. Ja hm...co b tu o mnie forma nie najgorsza ale nie lubie takiego sprintu przez las jakim niewatpliwie będą zawody xc w Słocinie. Pozdro!!!
Dziś znów na Słocine. Tylke że juz po ciemku i z Maćkiem. Po lesie tylko dwa kółeczka bo było starsznie ciemno. Ja miałem tylko światła a i tak ledwo cokolwiek widziałem. Średnia w miare dobra Maciek nieżle sie spisywał mam nadzieje że wystartuje 7 września. Ja jakoś dziwnie nie czuje sie zmęczony mimo iż naprawde nie opierdzielaliśmy sie. No ale dobra wcale mnie to nie martwi. Nie mam fotek bo było bardzo ciemno a nie wziąłem cyfrówki. Maciek tam jakieś robił to może będą póżniej. Pozdrower!!
Słocina.Czyli kręcenie po dawnej trasie zawodów xc które ponownie będą rozegrane w tym roku 7 września obok stadniny koni Albin. Miało być mocne kręcenie ale głównie przez ten upał i nie tylko zrobiła sie z teningu wycieczka... Troche fotek. To koniki ze stadniny: A tu ja i rowerekw słocińskim lesie: Pamiętny podjazd z ostatnich zawodów: Pozdrower!!!
Dziś troche inny trening bo biegany ale zdążyłem zauważyć że na maratonach i xc ostatnio to stały punkt wyścigu... Dane podam w opise żeby nie oopsuć średniej. Na początek zrobiłem tylko jedno kółko w średnim tępie oczywiście z dwoma ciężarkami każdy po 0,75kg. Trasa to wiele trudnych i ciężkich górek obok naszego cmentarza w siedliskach. Czas to narazie 33 minuty. Szkoda że to asfalt i przez to troche kolana bolą chwiulami starałem sie biec poboczem ale to prawie to samo... Jutro może zrobie coś konkretnego rowerem chyba że będą zakwasy po bieganiu...już tak nieraz miałem. Pozdro!!
UWAGA!!UWAGA!! Drodzy bikerzy i bikerki ostrzegam przed dołami które wykopali leśnicy chyba jedynie po to żeby tacy ludzie jak my sie połamali. Spotkamłem je w lasach w Wyżnem i Połomi wiekszość na szlakach ale także na dróżkach prowadzących do lasu.To zapewne po to żeby nie wjeżdżały auta no ale dobra tajkie coś sie robi na prostej drodze i jakoś trzeba o tym poinformować. Nie ma żadnych ostrzeżeń ani niczego takiego. Ostatnio ów taki dół spotkałem za zakrętem jadąc z prędkością ponad 40km/h ledwo wychamowałem. No a teraz troche o treningu. Dziś miałem jechać na wilcze od strony połomi ale sie troche pogubiłem... Po za tym dręczyła mnie kolka. I tak zrobiłem troche km w ciężkim terenie i duże podjazdy asfaltowe. Może jutro wymysle coś fajniejszego. Pozdro!!! P.S uważajcie na te doły!!
Maraton Komańcza!! Dzisiaj wraz z moimi koluniami Wojtkiem i Łukaszem wybraliśmy sie na podbój Komańczy. Na początku było wszystko ok mimo iż tępo to niesamowita gonitwa za czołówką a czołówka to Dombrowski,Czarnota,Bieniasz,Głowa.Pierwsze 10km szło mi świetnie byłem na bardzo wysokim miejscu bo chyba 2 ale niestety zaczęlo sie najgorsze dla mnie czyli podejścia podbiegania czy jak to sie zwie z rowerem. Masakra myślałem że mi tam łydki popękaja. Bodajże starciłem tam 10 miejsc. Ogólnie trasa to małe piekło zaczął lć deszcz było bardzo grząsko ślisko i niebezpiecznie. Widziałem nie jedna glebe. Jedną tak aż mnie ciarki przeszły. Na szczeście mimo iż sie nie oszczędzałem i na zjadzach "dawałem" ile sie dało nie miałem bliskiego spotkania z Komańskim podłożem. Mimo wszystko wynik jak dla mnie zadowalający bo 5 miejsce. Bardzo sie ciesze z tego i będe dążył do tego by stawać jescze wyżej. Wojti zajął w elita giga 9 bardzo dobre miejsce gdyż konkurencja była ogromna a Łukasz 7. Wiec nasz Team znów spisał sie doskonale. Oby tak dalej fotki z zawodów: Pozdrower!!!
Siemanko. Zwe sie Bartek i mam 18 latek co by tu o sobie hm..jestem poczatkujacym kolarzem XC/MTB kocham jezdzic. Szczegolnie lubie spedzac czas w terenie ale gdy sil malo lub duzo czasu to nadkladam duzo kilometrow po szosie. Bede sie staral objechac caly cykl maratonow Cyklokarpaty i Puchar Smoka. Puchar Tarnowa to bardziej jako trening bo tam jeszcze sie nie odnajduje hehe
Pozdrower!