Po długiej tygodniowej przerwie i wielkim sukcesie bo drugim miejscu w maratonie Cyklokarpaty Pruchnik czas wrócić do dwóch kółek.Byłem na obozie w Majdanie Sopockim więc do rowera nie miałem dostepu. Dziś wybrałem sie na szose. Trasa to straszydle, lecka , białka,błażowa borek.tyczyn,budziwój i siedliska. Po tej przerwie myśle że jest dobrze średnia dobra i nie zmęczyłem sie bardzo. Kilka foteczek: Moj rowerek i nowe pancerze: A co do tej Średniej to musze dodac że została ona zrobiona na takich oponkach: Schwalbe Nobby Nic 2.1 Pozdrowerek!!
II miejsce!!! Maraton cyklopakrpaty w Pruchniku. BYło cieżko jak cholera trasa trudna i wymagajaca na ostatnim kilometrze prawie plakalem bo organizm odmawial posluszeństwa. Nie wiem jak to zrobiłem ale jestem 2 to jeden ze wspanialszych dni w moim życiu. Jestem bardzo dumny z siebie i szcześliwy. Moi koledzy też dobrze sie spisuja. Ja wyjątkowo dzis bylem góra. Łukasz 4 Wojtek 5 w giaga a Piotrek 8 w mega. Teraz jade na kolonie odpocząć troche ale dzisiejszego dnia nie zapomne do końca życia.... Mój puchar: Fotki z trasy: Pozdrower zapaleńcy!!
WILCZE rezerwat przyrody. Wspólnie z dwoma kolegami: Maciek od lewej Mateusz od prawej wybraliśmy sie do rezerwatu. Oni jeszce nie naginają na tyle żebym miał dobry trening ale ciągle im uciekałem a potem zatrzymywałem sie i czekałem na nich. A wszystkie górki to na największym blacie. Myśle że trening jako tako był. Szkoda że nie mam jak jeżdzić z moimi koluniami z Teamu... No ale po kolei.Najpierw przez Straszydle i do góry na zimny dział tu ladnu widoczek: Póżniej już ciagle teren duklami i bezdrożami po dolach i górkach az do rezerwatu. Po drodze kilka fotek: No i już na szczycie: Jakieś miłe dziewczyny zrobiły nam foteczke. Szkoda tylko że zamazana: I pod koniec Gdy już wracaliśmy by żółtym szlakiem zjechać na Połomie spotkałem słodkiego jeżyka: Pozdrower zapaleńcy!!!!!
Małe XC czyli koło wisłoka. Nie bardzo mi sie dziś chciało więc tylko 4 kółka a nie 6 jak zawsze.Troche fotek z trasy: CZasem sobie myśle że fajne by tu były zawody Pozdrower!!!
Pogórze Przemyskie po raz 3. Dziś z kolegą wybraliśmy sie do rezerwatu Dąbrówki Starzeńskiej. To było dla niego duż wyzwanie ponieważ nigdy nie robił takich odległości.Pomijając to że na końcu miał dosyć i musiał prowadzić było nie najgorzej. V-max dziś 67,5km/h. Jechało sie całkiem fajnie i na końco nawet nie bolały mieśnie. Traska wiodla przez straszydle lecką błażowa ppiątkową harte dynów dąbrówke starzeńską i ostatecznie zawróciliśmy w borownicach. Spowrotem tą samą drogą do domciu. Teraz troche fotek: Nad sanem: A tu Mateusz: A tu znów ja: Pozdrówka!!!
Mały trening z kolega. Na poczatku ostro pod Babią Góre pożniej szlakiem żółtym nastepnie czarnym aż do połomi i spowrotem na żółty przez Babią Góre. Szlaki starsznie pozarastane i bardzo poparzyliśmy sie. Po drodze kilka zajęcy i kiloka zabawnych gleb w wykonaniu Mateusza. Ogólnie radził sobiue nieżle nie musiałem na niego długo czekać hehe. Szkoda bo padł aparat i nie ma fotek. Pozdrower!!!
Wierchomla-maraton cyklokarpaty. Piękne okolice i wspaniale tereny do śmigania bikiem: Nasz domek: Mirek z lewej, Łukasz, Ania, Esterka i odwócony tyłem Piotrek: Po krótkim wypoczynku sobotnim trzeba wziąść sie w garść bo dzisiejszy start bedzie bardzo trudny. Już o 10 stawiliśmy sie jako zgrany Team sponsorowany przez NSBna starcie. No i od razu bardzo ciężko bo podjazd o dlugości 6km bez wytchnienia. Tam juz strasznie bolały mnie nogi to chyba przez wczorajszy dzień. Pożniej ostry i niebezpieczny zjazd którego kamienie z bliska poznał dziś nie jeden biker. Niestety tak też stało sie z moim kolegą z drużyny. Wojtek poturbował sie dość ostro: Pożniej go doścignąłem i jechaliśmy już razem a po chwili dogoniliśmy jescze iotrka. Dłuższy czas razem pokonywaliśmy górę Runek o wysokośći 1080 m.n.p.m póżniej im troche uciekłem ale na szczycie mnie wyprzedzili i póżniej dopiero przy zjeżdzie zobaczylem Piotrka zmieniejącego kapcia. Wojtek chociaż cały poobijany pojechał na giga tak jak jego braciszek Łukasz. Ostatecznie to wyglądało tak: Łukasz 4, Wojtek 7 obydwoje w giga elita Piotrek 14 mega elita i ja 4 mega junior. Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku bo dałem z siebie wszystko a może nawet więcej oto fotki z dekoracji: Zdjecia na trasie: Nasze dyplomiki: Z dwoma dyplomami z masą doświadczenia zmęczony ale bardzo szczęśliwy czas na powrót do domu. Tego weekendu dlugo nie zapomne obym go nigdy nie zapomniał bo przeżyć cos takiego to cos wyjątkowego. Gratuluje wszystkim którzy dojechali i do zobaczenia na trasie. Pozdrower!!!
Wierchomla-dzień pierwszy.Po dotarciu do domku wypoczynkowego w piatek dzis wzielismy udzial w zawodach Uphilowych czyli ciagle pod gorke na czas.Okolice przepiekne jak i nasz domek sami zobaczcie: Bylo ciezko ale wszystkim nam udalo sie wywalczyc dobre miejsca. A to ja na pudle z 3miejscem: Tutaj Łukasz i Piotrek kolejno 4 i 6 miejsce Wojtkowi nie duzo zabrakło bo był 7: Bylo cieżko ale trzeba bylo jakoś chodż toche sie ograniczać bo jutro przecież trudny maraton. Jednak ja sie nie ograniczalem bo dałem z siebie jak zwykle wszystko i to mogło sie odbić na jutrzejszym maratonie. Jutro wpis z maratonu cykloparty Wierchomla.
Siemanko. Zwe sie Bartek i mam 18 latek co by tu o sobie hm..jestem poczatkujacym kolarzem XC/MTB kocham jezdzic. Szczegolnie lubie spedzac czas w terenie ale gdy sil malo lub duzo czasu to nadkladam duzo kilometrow po szosie. Bede sie staral objechac caly cykl maratonow Cyklokarpaty i Puchar Smoka. Puchar Tarnowa to bardziej jako trening bo tam jeszcze sie nie odnajduje hehe
Pozdrower!